...

Bezpieczne przestrzenie LGBT+ kluczowe w małych miastach: historia Queerowego Garwolina

10 grudnia 2024, wtorek

Garwolin, małe miasto w województwie mazowieckim, stało się miejscem niezwykłego projektu – Warsztatów Queerowych Kreacji, które przyciągnęły queerową społeczność regionu. Pomimo bogatej, prawie 2000-letniej historii, do tej pory w mieście brakowało przestrzeni i działań dla osób queerowych. Przez chwilę działało lokalne tęczowe spotted, ale jego żywot był dość krótki. Zwrot akcji nastąpił stopniowo za sprawą Patrycji, która wzięła udział w naszym cyklu rozwojowym dla lokalnych aktywistek – Odmienianie Krok po Kroku. Wkrótce do Patrycji dołączyły jej narzeczona Kasia i jej młodsza siostra Julia i tak powstała grupa Queerowy Garwolin. Grupa, która pokazuje jak ważny jest lokalny aktywizm LGBT+ w małych miastach.

W tym roku otrzymały Grant dla Odmiany na kolejne działanie i – jak możecie się domyślać – nie zamierzają na nim poprzestać! Dziś macie okazję poznać je osobiście. W rozmowie z nami dzielą się swoimi historiami dorastania jako queerowe osoby w Garwolinie. Opowiadają, jak doświadczenia te doprowadziły je do działań na rzecz społeczności LGBT+. Dowiecie się, jak i dlaczego powstały Warsztaty Queerowych Kreacji, a także poznacie refleksje naszych rozmówczyń. Według nich kluczowe jest, by to właśnie w małych miastach i na wsi rozwijały się bezpieczne przestrzenie LGBT+. Dlaczego? Odpowiedzi znajdziesz w tej niezwykłej historii lokalnych działań zapoczątkowanych przez niewielką queerową rodzinę. Przez wywiad, oprócz rozmówczyń i zdjęć prowadzonych przez nie warsztatów, poprowadzą nas także archiwalne posty tęczowego spotted. Bo choć są reliktem tęczowej przeszłości Garwolina, to dzięki naszym rozmówczyniom queerstoria tego miasta cały czas się rozwija.

 

Krok po kroku do Warsztatów Queerowych Kreacji

Queerowy Garwolin: krok po kroku do bezpiecznych przestrzeni

 

Niedawno zakończyłyście Warsztaty Queerowych Kreacji, działanie, na które dostałyście Grant dla Odmiany. Nie jest to jednak wasza pierwsza inicjatywa dla lokalnej społeczności LGBT+. Jak to się wszystko zaczęło?

 

Patrycja: Wszystko zaczęło się tak naprawdę ode mnie. Kiedy byłam nastolatką w Garwolinie, czułam się bardzo samotna i wyobcowana. Miałam świadomość swojej tożsamości, ale w małym, konserwatywnym mieście brakowało przestrzeni, gdzie mogłabym być sobą. Nie było żadnych inicjatyw LGBTQ+, żadnych miejsc, gdzie można było znaleźć wsparcie czy zrozumienie. Wszystko, co wiązało się z moją queerowością, musiałam ukrywać. To było jak życie w ciągłym cieniu, z lękiem, że zostanę odrzucona albo wyśmiana, jeśli ktoś się dowie.

Często czułam, że jestem „inna” i że na bycie “inną” nie ma miejsca w moim otoczeniu. Brakowało mi wzorców, możliwości rozmowy czy choćby poczucia, że nie jestem w tym wszystkim sama. To było trudne, szczególnie w okresie, kiedy człowiek szuka swojej tożsamości i potrzebuje akceptacji.

Potem wyjechałam na studia do Warszawy. Dopiero wtedy miałam szansę brać udział w queerowych eventach i poznać inne osoby takie jak ja. Ten wyjazd otworzył mi oczy na to, jak mogłoby wyglądać życie, gdy masz społeczność, która cię akceptuje i wspiera. Zrozumiałam, jak bardzo brakowało mi tej przestrzeni w Garwolinie i że – niestety – wciąż nic się w tym obszarze nie zmieniło.

Kiedy po latach spojrzałam na Garwolin z perspektywy życia w Warszawie, poczułam coś w rodzaju żalu i złości.

Żal, bo dotarło do mnie, jak wiele lat żyłam w poczuciu samotności. I że mogłoby to wyglądać inaczej, gdyby w moim rodzinnym mieście istniała jakaś społeczność LGBTQ+ czy jakiekolwiek wsparcie. Złość, bo mimo że świat wokół się zmieniał, to wydawało mi się, jakby tutaj czas stanął w miejscu. Nadal nie było przestrzeni dla osób takich jak ja, żadnych działań, które mogłyby dać młodym ludziom odrobinę nadziei czy otuchy.

W tym wszystkim kluczowy był moment refleksji: że kiedyś ja byłam tą nastolatką, która marzyła o kimś, kto zainicjuje zmianę. I wtedy pomyślałam: skoro tego nadal nie ma, a ja już wiem, jak ważna jest społeczność i wsparcie, dlaczego nie miałabym spróbować coś zmienić? Zdałam sobie sprawę, że choć Garwolin nie był dla mnie łatwym miejscem, to wciąż jest moim miastem i chciałabym, żeby kolejni młodzi ludzie nie musieli przechodzić przez to samo, co ja. To poczucie odpowiedzialności i chęć poprawy rzeczywistości dla innych stały się moją motywacją do działania.

 

Bezpieczne przestrzenie dla osób LGBT+ w małych miastach to podstawa

 

Julia: To prawda że Garwolin, jak wiele innych mniejszych miejscowości, stawia naprawdę przeróżne wyzwania społeczności queerowej. Nie mamy tu wiele możliwości na zostanie dostrzeżonymi, a co dopiero na poczucie jakiegoś rodzaju przynależności. Czasem czuję, że brakuje tu takiego bodźca, który zainicjowałby wsparcie skierowane do osób, będących ofiarami dyskryminacji czy homofobii. Dlatego większość z nas trzyma się głównie w swoich kręgach. 

Pomimo tego jestem zdania, że życie w Garwolinie jako osoba queerowa nie jest najgorszą rzeczą jaka może się przytrafić.

Na przestrzeni życia tutaj spotykam się z akceptacją ze strony mojego najbliższego otoczenia, a to bardzo ważne. Inaczej niż w historii Patrycji – nie czułam, by moja queerowość nie była tematem tabu. Była raczej czymś, co powoli wkradało się jako codzienna część mojego życia. I chyba najbardziej cenię sobie w Garwolinie otwartość na wyrażanie swojej querowosci poprzez styl, i nie mówię tego tylko z własnego doświadczenia. Na ulicach naszego miasta coraz częściej można zauważyć osoby, które czerpią z bardzo różnorodnych sposobów wyrażania siebie przez wygląd. Niby to drobna rzecz, a jednak zawsze napełnia mnie jakąś dumą, zachwytem.

Na przestrzeni lat wzrosła też świadomość ludzi i nie spotykamy otwartej agresji, czy niechęci ze strony mieszkańców. Pomimo tego wciąż jesteśmy niezauważalni.

Ten problem jest na pierwszy rzut oka bardzo subtelny. Jednak na co dzień tę niezauważalność odczuwa się dość mocno. Nie uwzględnia się naszych potrzeb w debacie publicznej; nasze istnienie jest ignorowane w codziennych interakcjach z ludźmi. To potrafi to naprawdę czasem dobić. Wywołuje taką sytuację, w której pomniejszamy własne problemy i potrzeby dotyczące queerowości, i to nierzadko bez wsparcia bliskich.

 

Opowiedzieć na potrzeby społeczności LGBT+ w Garwolinie

 

 

Dużo mówicie specyfice działania dla osób LGBT+ w małych miastach, takich jak Garwolin. Czy Warsztaty Queerowych Kreacji wynikły także po części z tych opisywanych przez was realiów?

 

Patrycja: W mniejszych miastach, takich jak Garwolin, osobom LGBTQ+ żyje się trudniej pod tym kątem, że tu społeczność LGBTQ+ jest zwykle słabiej zorganizowana i mniej widoczna. Brakuje dedykowanych przestrzeni, gdzie można poczuć się swobodnie. Otwarte rozmowy o tożsamości płciowej, czy orientacji seksualnej wciąż bywają tematem tabu. W Garwolinie brakuje grup wsparcia i wydarzeń specjalnie dla osób LGBTQ+. Osoby queerowe zazwyczaj muszą szukać wsparcia online lub podróżować do większych miast, aby znaleźć przestrzeń, gdzie mogą być sobą w pełni. Dlatego gdy 2022 roku zgłosiłam się do Odmieniania krok po kroku, zorganizowałam wsparcie psychologiczne dla osób LGBT+ w naszym powiecie. To działanie robiłam jeszcze sama. Z czasem mój aktywistyczny entuzjazm podchwyciła Kasia – moja narzeczona – i moja młodsza siostra Julia. Warsztaty Queerowych Kreacji były naszym pierwszym wspólnym działaniem – chociaż na pewno nie ostatnim! 

 

Już na etapie szukania pomysłu zrobiłyśmy research dotyczący potrzeb młodych osób LGBTQ+ w Garwolinie. Wymieniałyśmy między sobą wiele obserwacji i ogłaszałyśmy badanie potrzeb przez social media. Robiłyśmy też interaktywne ankiety na naszym Instagramie i rozmawiałyśmy z osobami w wiadomościach prywatnych. Dowiedziałyśmy się, że bardzo chcą, aby w Garwolinie odbywały się jakieś spotkania- warsztaty specjalnie dla nich. Największe zainteresowanie zdecydowanie dotyczyło wydarzeń kulturalnych oraz warsztatów kreatywnych, stąd nasz pomysł. Jednak ze względu na brak społeczności, o którym mówiłyśmy wcześciej, zależało nam, żeby spotkania nie miały wyłącznie charakteru artystycznego. Chciałyśmy, żeby stały się okazją do poznania innych osób LGBTQ+, nawiązania nowych relacji, budowania poczucia akceptacji, bezpieczeństwa i wspólnoty, której brakuje w Garwolinie.

 

Nie obawiałyście się przejścia z tego pierwszego etapu od razu do offlajnowych spotkań?

 

Kasia: Na początku trochę tak.  Zadawałyśmy sobie pytanie: a co jeżeli spotkania offline okażą się zbyt trudne dla queerowej społeczności Garwolina? Miasto jest dość małe, raczej konserwatywne, więc nie zdziwiłabym się, gdyby osoby nie czuły się pewnie pojawiając się na warsztatach. W ten sposób niejako ujawniają swoją tożsamość otoczeniu. W internecie dużo łatwiej zachować anonimowość, jednak to spotkania offline mają dużo większy wpływ na tworzenie społeczności w danym miejscu. A jak mówiły Patrycja i Julia – to w końcu tego tak bardzo tu potrzeba. Osoby, które trochę boją się szukać swojej queerowej społeczności, są w stanie zobaczyć na własne oczy, że istniejemy i zapraszamy. Te z nich, które pojawią się na spotkaniach, mają szanse nawiązać bliższe relacje w bezpiecznej przestrzeni. Z kolei wspólna praca kreatywna to dobry pretekst do spotkania bez presji i dobry początek do nawiązania kontaktu.

 

Julia: Zgadzam się. Spędzanie czasu online nie jest tym samym doświadczeniem jak wspólne przechadzki i rozmowy w realu. A takie spotkania to świetne rozwiązanie na miło spędzony czas ze znajomymi. I do tego można spełniać się kreatywnie – przyjemne z pożytecznym.  Z doświadczenia wiem, że w małych miastach często nie ma nic ciekawego do robienia, szczególnie dla osób queerowych, więc wspólne wypady nie są szczególnie kuszące. W końcu ile można oglądać w kółko te same budynki? – śmieje się – Mieszkając w małej miejscowości ciężko znaleźć jakąś specyficzną społeczność, do której można przynależeć. Takie lokalne spotkania dla osób queerowych dają w końcu na to szanse. Przynoszą sposobność na nowe znajomości i nowe doświadczenia w grupie osób podobnych do ciebie.

To właśnie sprawia, że działanie tutaj, u siebie, jest tym bardziej cenne.

Tutaj każdy, nawet najmniejszy krok ma ogromne znaczenie i przynosi realną zmianę, którą można dostrzec niemal natychmiast. Lokalny tęczowy aktywizm nie tylko integruje społeczność, ale buduje coś wyjątkowego w miejscu, gdzie brakuje otwartej przestrzeni do wyrażania siebie i bycia w pełni sobą.

 

Kasia: Dla tych, którzy twierdzą, że aktywizm queerowy poza dużymi miastami nie ma sensu, mamy jedno przesłanie: to właśnie w takich miejscach jest najbardziej potrzebny. W Garwolinie, jak i w innych małych miastach, są ludzie, którzy pragną być akceptowani i rozumiani tam, gdzie mieszkają. Działanie lokalne pomaga przełamywać tabu i tworzyć prawdziwie inkluzywne społeczności, które szanują i wspierają każdego.

 

Osoby LGBT+ małych miastach potrzebują mieć swoją społeczność

 

Jak lokalny aktywizm zmienia życie queerowej społeczności

 

To bardzo poruszające słuchać, jak wasze doświadczenia na różnych etapach życia w Garwolinie zaowocowały powstaniem  pomysłowych warsztatów Queerowych Kreacji. Jak wam poszły? Jak się z nimi czujecie?

 

Patrycja: Warsztaty były dla nas fantastycznym doświadczeniem! Były okazją dla osób uczestniczących, żeby wspólnie stworzyć coś autentycznego i dać upust swojej kreatywności, a jednocześnie spotkać się w bezpiecznej przestrzeni. Udało nam się je zorganizować w sali samego Centrum Sportu i Kultury w Garwolinie! Zrobiłyśmy warsztat szydełkowania, rysunku i malarstwa oraz tworzenia świec, wszystkie pod okiem zdolnych queerowych osób instruktorskich.

Nie obyło się oczywiście bez spotkania artystystyczno-towarzyskiego. Było ono podsumowaniem cyklu warsztatów. Osoby uczestniczące mogły wyrazić siebie w różnych technikach artystycznych, nie było sztywnych ram ani instrukcji, co sprzyjało swobodnej kreatywności. Pograliśmy sobie w gry planszowe, pogadaliśmy i po prostu cieszyliśmy się swoim towarzystwem. Widać było też, że cały cykl warsztatów dawał osobom taką przestrzeń do swobodnej ekspresji bez oceniania. Miło było patrzeć, jak swobodnie się ze sobą czują, a kreatywna praca daje im radość. Wiesz, w mniejszych miejscowościach takich jak Garwolin, często brakuje bezpiecznych miejsc spotkań. Zorganizowanie tego cyklu dało w końcu szansę na poznanie innych queerowych osób z regionu, a wspólne tworzenie – na przełamanie lodów. Pozwoliło nawiązać nowe znajomości i poczuć się częścią lokalnej, tęczowej społeczności.

 

Kasia: Sama forma warsztatów bardzo to ułatwiła. Dałyśmy osobom uczestniczącym przestrzeń do wolnego eksperymentowania z materiałami i technikami, nie stwarzałyśmy presji. Koniec końców powstało kilka kompletnych prac – tytułowych queerowych kreacji, ale też w trakcie jednego ze spotkań rozwinęła się długa, wspólna gra, do której ostatecznie przyłączyła się cała grupa. Jesteśmy bardzo zadowolone z tego, jak te warsztaty przebiegły i że udało nam się zrobić dokładnie to, co planowałyśmy. Kiedy w trakcie cyklu wycofała się jedna osoba instruktorska, wyszłyśmy właśnie z pomysłem tego spotkania, o którym powiedziała Patrycja. To z początku zdawało się być wyzwaniem, a okazało się dużym sukcesem!

 

Wspierać lokalną społeczność LGBT+ i siebie nawzajem

 

 

Jak udaje wam się utrzymać motywację do działania? Czerpiecie ją głównie z działań, czy macie też inne sposoby wspierania siebie nawzajem?

 

Kasia: Według mnie najważniejsza jest komunikacja i gotowość do pomocy, gdy któraś z nas tego potrzebuje, a także wspólne ustalenie podziału zadań według naszych różnych atutów i możliwości.

 

Patrycja: Wiadomo, że aktywizm bywa wymagający emocjonalnie i energetycznie, dlatego staramy się wspierać siebie nawzajem na każdym kroku. Jak mówi Kasia, my zawsze dbamy o jasny podział ról, ale też jest przestrzeń na to, żeby prosić o pomoc, jeśli któraś z nas nie daje rady. Poza tym gdy spotykamy się, żeby pracować nad działaniami, to dla nas też zwyczajnie okazja do wspólnego spędzania czasu: rozmawiamy na różne tematy, żartujemy, bawimy się. Łączymy przyjemne z pożytecznym. 

 

Kasia: Akurat w naszym przypadku pomaga to, że jesteśmy praktycznie rodziną – gdyby nie polskie prawo byłybyśmy nią już też prawnie, no cóż… Mamy doświadczenie we wspieraniu siebie nawzajem zaczerpnięte z prywatnego życia.

 

Patrycja: Dokładnie. Na co dzień jesteśmy ze sobą blisko. Kiedy mierzymy się z trudnymi sytuacjami, dzielimy się tym, co nam leży na sercu, nie zostawiamy niedopowiedzeń. Dzięki temu udaje nam się działać skutecznie i długoterminowo.

 

Lokalny aktywizm LGBT+ poprzez bezpieczne przestrzenie

 

Jakie macie marzenia i plany na przyszłość Queerowego Garwolina?

Patrycja: W trakcie trwania warsztatów rozumiałyśmy, jak wielką wartość mają przestrzenie bezpieczne, które pozwalają ludziom być w pełni sobą.

 

Bezpieczne przestrzenie dają ludziom coś fundamentalnego: poczucie akceptacji i wolności by być sobą. W queerowej społeczności, gdzie wiele osób przez całe życie doświadcza wykluczenia, oceniania czy strachu przed ujawnieniem się, możliwość przebywania w miejscu wolnym od osądów staje się nieoceniona. To przestrzeń, gdzie ludzie nie muszą zakładać masek, gdzie mogą odkrywać siebie, dzielić się swoimi historiami i budować autentyczne relacje.

 

W bezpiecznych przestrzeniach dzieje się magia: ludzie, którzy wcześniej byli zamknięci, zaczynają czuć, że ich głos ma znaczenie. Teraz chcemy zrobić co w naszej mocy, by tworzyć je dalej – wiemy, że są nie tylko miejscem do twórczości czy integracji, ale też fundamentem, na którym można budować pewność siebie i poczucie przynależności. To inwestycja w ludzi i w zmianę społeczną, która zaczyna się od zrozumienia, akceptacji i wsparcia w najbliższym otoczeniu.

 

Chcemy dalej działać na rzecz queerowej młodzieży z Garwolina i okolic. Mamy całą masę pomysłów w różnych obszarach m.in. grupę wsparcia z psychologiem, indywidualną pomoc psychologiczną, grupę wsparciowo-towarzyską, warsztaty dotyczące zdrowia, kolejne kreatywne warsztaty w innych dziedzinach artystycznych, spotkania na temat queerowej historii i kultury. Zależy nam, by w przyszłości połączyć w przyszłości siły z innymi grupami z innych miast oraz zapraszać ciekawych gości, specjalistów w różnych dziedzinach. Rozważamy też wyjście do rodziców i bliskich młodzieży LGBTQ+ i organizację skierowanej do nich serii spotkań przybliżających tematykę orientacji seksualnej oraz tożsamości płciowej. Otrzymałyśmy wiadomości o potrzebie takich spotkań zwłaszcza dla rodziców, aby mogli lepiej poznać tę tematykę, a w konsekwencji lepiej zrozumieć swoje dzieci.

 

Bezpieczne przestrzenie LGBT+ w małych miastach - Warsztaty Queerowych Kreacji

 

Co chcecie przekazać osobom z małych miast, które zastanawiają się nad działaniem dla osób LGBT+  #usiebie?

 

Kasia: Naprawdę warto spróbować, może się okazać, że zyska na tym zarówno lokalna społeczność queerowa, jak i Wy sami_e. Oczywiście warto wcześniej rozważyć bezpieczeństwo Waszego miasta i dostosować do tego formę działań. Dobrym pomysłem jest też działanie zarówno online, jak i offline – pomysł na Warsztaty narodził się na podstawie odpowiedzi na pytania o potrzeby lokalnej społeczności na Instagramie Queerowego Garwolina.

 

Patrycja: Spróbujcie swoich sił, działajcie tak jak potraficie, znacie swoje miasto i z pewnością macie pomysły na to jak wesprzeć Waszą społeczność.

Nie bójcie się, jeśli w waszym mieście nie było do tej pory żadnych działań dla osób LGBTQ+. Że będziecie pierwszymi, którzy takie działania poprowadzą. Bądźcie pionierami. W takich miastach szczególnie potrzebna jest wasza pasja, empatia i chęć działania.

Jestem pewna, że sobie poradzicie. Zwłaszcza jeśli weźmiecie udział w Odmienianiu krok po kroku. Tu, podczas zjazdów, zdobędziecie wiedzę, narzędzia i wsparcie, aby Wasze działanie się powiodło. Wiem to z własnego doświadczenia – tak zaczęła się moja droga lokalnego aktywizmu.

 

Queerowy Garwolin stale rozwija swoje działania. Właśnie wystartowały z cyklem Wolna strefa: przestrzeń towarzysko–twórcza, który jest bezpośrednią kontynuacją Warsztatów Queerowych Kreacji. Zaobserwujcie Queerowy Garwolin na Instagramie, żeby nigdy nie umknęła Wam Tęczowa Odmiana, która każdego dnia dzieje się w małych miastach i na wsi. Być może nie zawsze widoczna, ale zawsze obecna.

A jeżeli chcesz wesprzeć lokalne działania na rzecz osób LGBT+, to jeszcze dzisiaj wesprzyj nas wpłatą. Twoje pieniądze trafią bezpośrednio do grup takich, jak Queerowy Garwolin w kolejnej edycji Grantów dla Odmiany.

 

 

 

Fundusz dla Odmiany
ul. Nowogrodzka 7/9 lok. 35
00-513 Warszawa
[email protected]
+48 505 023 804

BNP Paribas
05 1600 1462 1825 6344 5000 0001
IBAN: PL05 1600 1462 1825 6344 5000 0001
BIC/SWIFT: PPABPLPK

NIP: 5213869167
REGON: 383677651
KRS: 0000791625

Fundusz dla Odmiany jest organizacją pozarządową działającą na podstawie Ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie (Dz. U. 2003 Nr 96 poz. 873) i Ustawy o fundacjach (Dz.U. 1984 nr 21 poz. 97). Działania Funduszu mają charakter non-profit.

KODOWANIE MICHAŁ SEPIOŁO | UX PIOTR SZYDŁOWSKI | ZDJĘCIA KLAUDYNA SCHUBERT | PROJEKT GRAFICZNY JOANNA BĘBENEK

© FUNDUSZ DLA ODMIANY 2024

Seraphinite AcceleratorOptimized by Seraphinite Accelerator
Turns on site high speed to be attractive for people and search engines.